Chciałabym napisać, że wiedziałam, że te buty będą strzałem w dziesiątkę, ale… tak nie było.
Jeśli oglądacie moje vlogi na kanale, to doskonale wiecie, że buty wybrał dla mnie 15-latek, syn mojego męża, przewracając oczami na samą myśl o trzeciej parze mokasyn. „Te będą inne, odjechane, nie takie nudne” – stwierdził z całą stanowczością, a ja się posłuchałam i teraz po prostu je uwielbiam! Bo te buty są tak wygodnie wyprofilowane, że wręcz w nich latam ;)
Wprawdzie kosztowały 199€, więc i tak za tę kwotę powinnam unosić się nad ziemią, ale cena regularna, 499€ to dopiero zwala z nóg! Moja rada – polować podczas wyprzedaży, czyli koniec lipca – początek sierpnia.
W tej stylizacji jeden mocny akcent robi robotę i to właśnie moje czerwone sneakersy przykuwają uwagę. Cała reszta to miłe dla oka tło. I tak sobie myślę, że to nie jest moje ostatnie słowo w kwestii wyrazistych dodatków.
buty – Tod’s (podobne wzory)
t-shirt – Red Valentino via Vitkac
spodnie – Greenpoint via Domodi
marynarka – Benetton
okulary – Salvatore Ferragamo
torebka – Soef Stories