Elegancka, biała bluzka kojarzy się z… nudą. Sama do niedawna nie miałam ani jednej takiej bluzki w swojej szafie.
Biała koszula w męskim stylu – jak najbardziej, ale biała bluzka? Kojarzy mi się z apelem w szkole podstawowej ;) Jednak ta, którą znalazłam podczas wyprzedaży w Hiszpanii, skradła moje serce! Bluzkę kupiłam w hiszpańskiej sieciówce Pedro del Hierro, kosztowała 29,99 euro i była przeceniona najprawdopodobniej z 89,99 euro.
Czasem będąc w Hiszpanii, zaglądam do tego sklepu, zdarza mi się coś tam upolować (ceny regularne mogą jednak zwalić z nóg) i wiem, że jakość w tym sklepie jest bez zarzutu.
Bluzka ma tak wszyte rękawy, że podkreślają one ramiona, ale nie przerysowują sylwetki. Wzrok przyciągają także złote detale – guziki, a materiał dopasowuje się do sylwetki. To taki model bluzki, który można nosić na luzie (widać to na jednym z moich zdjęć), ale równie dobrze wygląda włożony lekko w spodnie. Do bluzki dopasowałam granatowe spodnie w kant z Massimo Dutti z wiosennej wyprzedaży oraz nowe skórzane buty. To także Massimo Dutti – ostatnia para w sklepie (czekała na mnie!), za którą zapłaciłam 29,95 euro zamiast 89,90 euro.
Ponieważ cała stylizacja jest prosta w formie, mój makijaż też jest dosyć ascetyczny, ale w takim ostatnio najlepiej się czuję.
Dajcie znać, czy wieje tutaj nudą, czy też lubicie takie proste, klasyczne stylizacje.
bluzka – Pedro del Hierro
spodnie, buty – Massimo Dutti
płaszcz – Burberry
kolczyki – H&M
biżuteria – Yes