Wózek to ważny pojazd w życiu dziecka i rodziców. Szczerze to nie miałam pojęcia, jaki wybrać. Kiedy w 8. miesiącu na kawie z koleżanką pochłaniałam drugi czy trzeci kawałek sernika, ona rzuciła mimochodem: „Nie masz jeszcze wózka? To kup Bugaboo – wszystkie gwiazdy go uwielbiają”.
Cóż, gwiazda ze mnie żadna, ale może chociaż sprawdzę tę markę – pomyślałam. Udałam się do sklepu i prawie zemdlałam: 4300 zł – 5200 zł. O nie – tyle to nie zapłacę! Do tego wydał mi się jakiś dziwny: nisko osadzona buda, a przecież nikt nie lubi się schylać, system przyczepiania gondoli na rzepy (?!) i ogólnie jakiś dziwny design. Ale jak tylko zrobiłam nim rundkę po sklepie, zrozumiałam dlaczego jest tak popularny i chętnie kupowany.
Ten wózek jest tak zwrotny i lekki, że można prowadzić go dosłownie jednym palcem!
Oczywiście wypróbowałam też inne wózki, zrobiłam kilka rund, między innymi brałam pod uwagę wózek Stokke, ale to właśnie Bugaboo okazał się dla mnie i dla mojego dziecka najbardziej komfortowy. Marcel uwielbiał w nim spać do 8. miesiąca życia. Żeby przekonać niezdecydowanych rodziców, przedstawiam listę zalet wózka Bugaboo:
- bardzo długa gondola, a to oznacza, że z wózka można korzystać długimi miesiącami. Z reguły gondole w innych wózkach są dużo krótsze,
- przednie koła obracają się o 360 stopni, co ułatwia manewrowanie, można też je zablokować do jazdy tylko na wprost. To moim zdaniem największa zaleta tego wózka – łatwość manewrowania,
- wózek waży jedynie 9 kg, czyli jest o 3–5 kg lżejszy od standardowych wózków, co przy np. wnoszeniu po schodach, wyjmowaniu z bagażnika jest istotne dla każdej mamy,
- siedzisko spacerowe można zamontować przodem lub tyłem do kierunku jazdy w 3 poziomach regulacji,
- rączka wózka jest regulowana do wzrostu, czyli wyższy o 15 cm tata nie będzie musiał się garbić. Dodatkowo możliwość przekładania rączki do zmiany kierunku jazdy,
- rama wózka składa się do małych rozmiarów i zmieści się w bagażniku każdego samochodu,
- możliwość montażu fotelika samochodowego (Maxi Cosi) na stelażu wózka za pomocą adapterów,
- dwustopniowy hamulec przy rączce wózka jest wygodniejszy niż nożny,
- wszystkie materiałowe części wózka można łatwo ściągnąć i wyprać w pralce,
- złożenie i rozłożenie wózka jest dziecinnie proste (tutaj film instruktażowy),
- wózek nie traci na wartości niczym dobry Mercedes ;)
Ostatecznie zupełnym przypadkiem kupiłam używany wózek Bugaboo Cameleon 2 od znajomych znajomych, bo akurat mieli do sprzedania, więc zapłaciłam połowę ceny sklepowej.
Co ciekawe po 12. miesiącach użytkowania odsprzedałam go w bardzo podobnej cenie, w jakiej go kupiłam!
To jeden z najbardziej udanych zakupów w życiu i gdybym miała jeszcze raz wybierać, nie zawahałabym się ani minuty. Jedynym realnym minusem tego wózka jest nisko osadzona gondola i przy moim wzroście 175 cm bywało to nieco kłopotliwe, ale przecież Małgorzata Kożuchowska, Gwyneth Paltrow, księżna Kate czy Victoria Beckham nie mogły się mylić?!
Zdjęcia: facebook.com/Bugaboo