Szary, biel i czerń – czy to są w ogóle kolory?! Przecież to sama nuda! Nie, bo to się nazywa ponadczasowa klasyka i baza do dalszego eksperymentowania.
Czarny płaszcz i szpilki, szare spodnie, kremowa bluzka – niby nic szalonego, a jednak świetnie czuję się w tym zestawie, a to za sprawą ulubionej bluzki, którą ostatnio zakładam ze wszystkim i do wszystkiego – dosłownie! Pasuje w wydaniu casualowym, ale też w wersji eleganckiej. Do tego mój wyprzedażowy łup, czyli spodnie z Massimo Dutti, przecenione z 299 zł na 89 zł oraz genialny płaszcz, czyli absolutna klasyka. Wielokrotnie podejmowałam już próby zakupu wiosenno-jesienno-zimowego płaszcza, ale nie znalazłam takiego, który leżałby tak idealnie, jak ten ze zdjęć (niestety pożyczony od blogerowej koleżanki Disy). Płaszcz, podobnie jak trencz, musi być jak druga skóra, pasować do sukienki, spódnic, jeansów czy szerszych spodni. Najlepiej, żeby był z dodatkiem kaszmiru, bo wtedy jest w nim wyjątkowo ciepło i przyjemnie. Przydałby mi się taki właśnie teraz, bo ten z poprzedniej stylizacji jest raczej wiosenny i jednak nie na aktualną, nijaką pogodę. Znalazłam kilka takich płaszczy w internecie, pomóżcie i wybierzcie ze mną najlepszy. A może znacie polskie marki, które mają świetnie skrojone płaszcze?
bluzka/blouse – PresKA, płaszcz/coat – Hugo Boss, spodnie/trousers – Massimo Dutti, szpilki/heels – Guess, chusta/shawl – Esmara (Lidl), torebka/bag – Valentini, pierścionek/ring – Lavocca
Gant, Zalando, klasyczny płaszcz wełniany, cena 1407,20 zł
Boss Orange, Zalando, różowy, zapinany na 2 guziki, cena 972,30 zł
Benetton, Zalando, dostępny w wielu kolorach, cena 319,20 zł
Tommy Hilfiger, Answear.com, cena 1599 zł