Ostrożnie podchodzę do różowego koloru, ale tym razem zakochałam się bez pamięci!
W moim nowym, uszytym na miarę, różowym płaszczu Laurelle czuję się wyjątkowo! Bo jest mi w nim ciepło, wygodnie i do tego ten kolor, który przyciąga wzrok. Na warszawskich ulicach królują aktualnie zgaszone, spokojnie kolory, głównie granaty i czerń, ale przecież Instytut Pantone uznał róż za najmodniejszy tej jesieni, więc noszę go odważnie! Marka Laurelle to przede wszystkim zjawiskowe suknie ślubne, ale też przepiękne suknie wieczorowe, kaszmirowe płaszcze czy jedwabne koszule.
Oprócz różu, równie mocno kocham błękity, kremy i szarości, dlatego podczas zdjęć tak dobrze czułam się w tej stylizacji – wprawiła mnie w dobry humor i… chyba też podobała się przechodniom :) Wprawdzie szarą torebkę, sportowe buty i błękitny golf widzieliście już na moim blogu, ale gdy coś mi się podoba, zestawiam ze wszystkim i do wszystkiego, bo są to tak klasyczne i uniwersalne części garderoby, że pasują na wiele okazji. Natomiast kremowa czapka to nowość z butiku Moliera 2, którą pokochałam od pierwszego założenia, za to że jest niewiarygodnie miękka i ciepła. Jak widzicie, zima mi nie straszna i do tego przywitam ją na różowo! Ciekawa jestem, czy wśród was są też odważne osoby, które noszą płaszcze i kurtki w odważnych kolorach?
płaszcz/coat – Laurelle
golf/turtleneck – Le Désir
spodnie/pants – Stefanel
czapka/ beanie – Yves Salomon/Moliera2
torebka/bag – paulinaschaedel.com
buty/sneakers – Gant/Mivo.pl
zdjęcia/photos – Karolina Chudyba