Ostatnio mam chrapkę na kosmetyki naturalne. Spróbowałam, polubiłam i chcę więcej.
Jak doskonale wiecie, uwielbiam próbować nowości, więc ogromnie ciekawa sięgnęłam po lnianą maskę do włosów od Sylveco. Oprócz ekstraktu z nasion lnu i oleju z pestek winogron zawiera olej kokosowy. Ci, którzy mnie znają, wiedzą, że jestem fanką płukania ust olejem kokosowym, a ponieważ lubię wszystko co kokosowe, maska musiała być moja : )
Nie znam zbyt wielu produktów, dzięki którym po ich użyciu moje grube, gęste włosy rozczeszą się bez większych problemów. Wspominałam już wprawdzie na blogu o olejku do włosów, ale szukałam maski lub odżywki, która przede wszystkim porządnie nawilży moje włosy, a jednocześnie nie będę mieć problemów z rozczesaniem. I właśnie ta lniana maska spełnia swoje zadanie. Wszystko za sprawą lnu, który ma silne właściwości nawilżające i wygładzające. Także olej kokosowy, który zawarty jest w tej masce, potrafi przeniknąć do struktury włosa i zwiększyć nawilżenie końcówek włosów, przy okazji zapobiegając rozdwajaniu.
Maskę można stosować dwojako: jako kompres regenerujący, czyli przed umyciem włosów wetrzeć maskę, owinąć ręcznikiem i zostawić na pół godziny, a następnie umyć włosy szamponem lub już na umyte włosy nałożyć maskę na całą długość włosów i spłukać po około dwóch minutach. Ja z racji ciągłego pośpiechu, stosuję maskę tylko pod prysznicem jako odżywkę do włosów i w zupełności zdaje egzamin.
Zalety lnianej maski do włosów:
- nawilża włosy,
- spektakularnie ułatwia rozczesywanie,
- pachnie bardzo delikatnie kokosem,
- włosy po jej użyciu są miękkie,
- jest wydajna,
- dwojakie zastosowanie: jako kompres przed myciem włosów lub jako odżywka po umyciu włosów.
Maskę będę stosować 1-2 razy w tygodniu, tak by włosy – szczególnie w okresie jesienno – zimowym, pozostały odpowiednio nawilżone.
Przy tej masce należy pamiętać, że jej skład to olej kokosowy i len, czyli składniki oleiste, więc produktu należy używać oszczędnie – inaczej niż w przypadku kosmetyków drogeryjnych.
Cena to 26,20 zł za 150 ml. Każda z Was, która ma suche włosy i ceni naturalne produkty, powinna się skusić i spróbować, szczególnie że kosmetyki tej marki nie zawierają konserwantów, sztucznych barwników, są hypoalergiczne i jak najbardziej bezpieczne dla skóry. Polecam.