Obiecałam sobie, że w 2021 roku będę testować więcej nowych marek, również kosmetycznych, dlatego dziś opowiem o marce powstałej z myślą o kobietach, a stworzonej przez naukowców i pionierów w dziedzinie dermatologii.
Często pytacie mnie, jak to robię, że tak świetnie wyglądam mimo przekroczenia magicznego wieku ;) Na kondycję mojej skóry składa się wiele czynników: piję dużo niegazowanej wody mineralnej i nie jest to dla mnie wyzwaniem, bo tylko wodą jestem w stanie ugasić pragnienie. „Nauczyłam się” pić wodę będąc jeszcze nastolatką, a inne napoje kolorowe, gazowane piję raczej sporadycznie. Do tego często zaczynam dzień od szklanki ciepłej wody z cytryną, co zbawiennie wpływa na moją cerę. Ponieważ ostatnio jem zdrowo, porzuciłam cukier, słodkie i słone przekąski, cera wygląda korzystnie. Nigdy też nie kładę się spać w makijażu albo niedokładnie wykonanym demakijażu – nie ma mowy! Regularnie odwiedzam panią kosmetolog, ale także używam właściwie dobranej pielęgnacji do aktualnych potrzeb mojej skóry. Bo skóra ma prawo być kapryśna: czasem odwodniona, czasem nadwrażliwa, a czasem po prostu zmęczona i poszarzała, dlatego warto dbać o nią i reagować na jej zmiany.
Dlatego dziś opowiem o marce SHECELL przeznaczonej dla osób ze skórą wymagającą wyjątkowej pielęgnacji i ochrony, ale też dla tych wszystkich, którzy żyją w dużych miastach, gdzie stan powietrza nie jest zadowalający.
Kosmetyki tej marki działają dwojako: są „tarczą ochronną” zabezpieczając przed szkodliwym działaniem smogu, promieniowania UV, działaniem wolnych rodników i jednocześnie nawilżają, koją i regenerują naszą skórę.
W recepturach poszczególnych produktów specjalistycznej linii SHECELL dermatologic zostały użyte surowce aktywne w maksymalnie skutecznym stężeniu, otrzymywane nowoczesnymi metodami, specjalnie dopasowane do potrzeb konkretnego typu skór z problemami, dlatego linia ta zawiera dermoaktywne kremy z filtrem SPF15 do skóry:
– atopowej, suchej i bardzo suchej,
– naczynkowej,
– dojrzałej,
– odwodnionej,
– z przebarwieniami.
Linia anty-aging SHECELL innovation lab zawiera kremy podzielone grupami wiekowymi, od 30. do 65+ roku życia, żeby łatwiej znaleźć ten odpowiedni produkt i dopasować go do potrzeb skóry.
Sama miałam okazję przetestować kremy do skóry dojrzałej z mikrosferycznym kolagenem: liftingująco – wygładzający na dzień i ujędrniająco – regenerujący na noc.
W kremie na dzień zawarty jest między innymi TRYLAGEN™– składnik stymulujący syntezę kolagenu i chroniący włókna kolagenowe oraz kompleks oleju Perła Perii i Masła Shea, który nawilża i regeneruje skórę.
W kremie na noc zawarty jest COLLA-GAIN™, który również stymuluje syntezę kolagenu, ale też hamuje jego rozkład, zwiększając jędrność i elastyczność. Wszystkie produkty Shecell zawierają opatentowany biopolimer DIBUSHIELD PRO-HEAL™, który tworzy na powierzchni skóry siateczkę 3D zabezpieczającą przed niekorzystnymi czynnikami środowiska takimi jak wolne rodniki, smog, promieniowanie UV, chroniąc skórę i spowalniając procesy starzenia.
Oba kremy stosowałam przez ostatnie 4 tygodnie, zarówno ten na dzień, jak i na noc, dają ukojenie skórze, ale też odpowiednie nawilżenie.
Genialnie się wchłaniają, dzięki czemu od razu po aplikacji mogę nałożyć makijaż, a wieczorem, gdy kładę się spać, mam pewność że połowa kremu nie zostanie wchłonięta przez poszewkę poduszki ;)
Na uwagę zasługuje również świetna cena do jakości: w cenie 69,99 zł SHECELL innovation lab oraz linia specjalistyczna 74,99 zł otrzymujemy krem, w którym użyto maksymalnego stężenia substancji aktywnych, dopasowanego do aktualnych potrzeb i stanu naszej skóry.
Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o produktach SHECELL i znaleźć ten właściwy produkt skierowany do potrzeb Waszej skóry, zajrzyjcie na stronę Perfumerii Douglas.
Wpis powstał przy współpracy z marką SHECELL.