Szał na kupowanie prezentów trwa, więc i ja postanowiłam nieco ułatwić wam życie i przedstawić kilka pomysłów na świąteczne prezenty.
Czy znajdziecie tu coś odkrywczego i zapierającego dech? Pewnie nie, ale wiem, że każda dziewczyna ucieszyłaby się z tych drobiazgów. Niech te pomysły będą dla was inspiracją, panowie!
1. Spersonalizowana biżuteria Nomination
Spersonalizowana biżuteria to radość, podobnie jak torebka z własnymi inicjałami. Wyobraź sobie, drogi chłopaku, mężu, konkubencie, gdy wręczasz jej bransoletkę z własnym imieniem… To znak, że musisz ją baaardzo kochać… a ona będzie czuła twoją obecność, za każdym razem, gdy na nią spojrzy, nawet gdy będziesz kilkaset kilometrów dalej ;) Ale ponieważ mój staż małżeński jest już całkiem spory, postanowiłam że sprawię sobie bransoletkę z własnym pseudonimem i… też bardzo ją lubię. Świetnie komponuje się z innymi bransoletkami złota, które posiadam.
Biżuteria Nomination pochodzi z najpiękniejszego miejsca na Ziemi, z Toskanii. Można stworzyć własną i niepowtarzalną bransoletkę z ponad 2000 symboli i liter przebierając w cyrkoniach, kamieniach szlachetnych i półszlachetnych. Zajrzyjcie na stronę labizu.pl gdzie znajdziecie nie tylko biżuterię Nomination, ale też inne, intrygujące marki biżuteryjne. Zakupów można dokonać online, ale sklepy z biżuterią Labizu znajdziecie również w centrach handlowych, np. w Galerii Łódzkiej czy w Silesia City Center.
2. Wymarzona torebka
Torebek nigdy dość! Dla jednej może być to porządna, skórzana torebka z Zary, dla innej marzeniem jest własny Michael Kors lub Furla, dla kolejnej Louis Vuitton, Chanel czy nawet Hermes Birkin. Sama uwielbiam dostawać i kupować torebki, choć przyznam szczerze, że wciąż mam ich za mało ;) Uważam, że torebka to wizytówka kobiety i powinna być wyjątkowa, ale jednocześnie pasować na wiele okazji. Dlatego, najlepiej drogie dziewczyny, znaleźć tę jedyną w internecie i zostawić przypadkiem włączony laptop lub tablet z nią na ekranie…
3. Luksusowy kosmetyk
Bo każda z nas powinna mieć chociaż jeden taki luksusowy gadżet, który będzie cieszył oko przy wykonywaniu makijażu. Ogromną radość sprawiły mi cienie do powiek z nowej, świątecznej kolekcji Bobbi Brown (do kupienia np. tutaj), bo to pierwszy taki kosmetyk, którym potrafię się (jakkolwiek) pomalować (aplikacja cieni do powiek to wciąż dla mnie prawdziwa magia). Bardzo lubię mieć też pod ręką kompaktowy puder Chanel do poprawiania makijażu (tutaj), ale równie mocno ucieszyłabym się z luksusowego tuszu do rzęs czy błyszczyka do ust.
4. Zegarek Daniel Wellington
Tak, tak, ja wiem, że zegarki tej marki reklamują WSZYSTKIE BLOGERKI, ALE… zapewniam was, że jest w nich coś klasycznego, eleganckiego i ponadczasowego! Coś, co sprawia że chętnie zakładam go do wizytowych strojów, ale też do sukienek i swetrów. Latem noszę go z wymiennym, niebiesko-białym materiałowym paskiem, a zimą zmieniam na skórzany pasek. Posiadam kilka zegarków, ale to właśnie po DW sięgam najchętniej, gdy biegnę na ważne spotkanie. Oczywiście mam też dla was 15% rabatu na zakupy na stronie danielwellington.com do 15 stycznia 2017 roku na hasło: DWsuzylife – przesyłka oraz eleganckie opakowanie – gratis. A męskie zegarki tej marki prezentują się równie pięknie – koniecznie sprawdźcie ich świąteczną ofertę!
Chętnie przeczytam również o waszych pomysłach na świąteczne prezenty!