Własny samochód to niezależność, przyjemność i frajda. A do tego jeśli jeździ i wygląda tak, że mucha nie siada, to już mamy pełen sukces. I taka właśnie jest nowa Vitara. Należą jej się brawa. Oczywiście, że lubię biegać, spacerować, jeździć metrem, ale samochód to dla mnie niezbędne minimum. Pamiętacie moją fascynację Suzuki Vitarą? Właśnie się spełniła i o to jest mój …
Sposób na wąskie usta – test kredek Rimmel
Nigdy nie lubiłam swoich ust. Są małe, wąskie, nijakie i tu mogłabym postawić kropkę. Owszem, próbowałam używać konturówki i jakoś je powiększać, ale efekt nie był nadzwyczajny. Błyszczyki, no cóż, zjadam je bardzo szybko, po kilku minutach gdzieś się po prostu rozpływają. Dlatego postanowiłam wypróbować czegoś zupełnie nowego i sięgnęłam po pomadki do ust w kredce Lasting Finish Colour …
Bioderma – na ratunek skórze po wakacjach
Wakacje dobiegły końca, a my jak co roku odkryjemy, że nasza cera jest w opłakanym stanie. Przesuszona, z plamami posłonecznymi, nowymi, drobnymi zmarszczkami, domagająca się natychmiastowej regeneracji. Wprawdzie już od kilku lat staram się w ogóle nie opalać twarzy, bo doskonale wiem czym to grozi, to wiem też, że każda z nas sama musi dojść do takich wniosków. Jeśli więc szukacie …
Clochee – polskie kosmetyki naturalne. Testuję!
Kosmetyki EKO, naturalne, organiczne z certyfikatami i innymi nagrodami nigdy mnie nie interesowały. Co w nich jest tak szczególnego, że na ich punkcie szaleją kobiety na całym świecie? Ale z każdym dniem coraz intensywniej zastanawiam się, co tak naprawdę nakładam na twarz i ciało. Czy aby na pewno te ilości konserwantów zakonserwują mnie i będę …
Kosmetyki mineralne Lily Lolo – testuję!
Uzależnisz się – usłyszałam od kogoś, gdy pochwaliłam się nowymi kosmetykami mineralnymi. I tak też się stało. A myślałam, że w kosmetyce nic już nie może mnie zaskoczyć. Kosmetyki mineralne Wcześniej w ogóle nie interesowały mnie kosmetyki mineralne. Byłam przekonana, że żaden sypki kosmetyk nie zastąpi konkretnie kryjącego fluidu i tylko porządny płynny podkład może sprawić, że uzyskam …
Test odżywek do paznokci
Nie będę się ani rozwodzić, ani rozpisywać nad odżywkami do paznokci. Lubię, gdy produkt działa, niezależnie czy zapłacę za niego 10 zł czy dużo więcej. Do niedawna miałam słabe paznokcie. Nie wiedziałam, jaki produkt wybrać, ponieważ spektakularna odżywka Eveline 8 w 1, którą kiedyś z zapałem stosowałam, zawiera formaldehyd – bardzo szkodliwą substancję, a zdjęcia internautek po dłuższym stosowaniu …
7 powodów, dla których Suzy pokochała Suzuki Vitarę
Od jakiegoś czasu przymierzam się do zakupu nowego auta. Jaki miałby być? Z pazurem, w interesującym kolorze (!), zwinny, ekonomiczny, wygodny, przestronny i mogłabym tu jeszcze długo wymieniać… Nowe auta to zupełnie inna generacja: z nieporównywalną lekkością wchodzą biegi, kierownicą można kręcić za pomocą dwóch paluszków, spore ułatwienia przy parkowaniu i mnóstwo innych drobiazgów, dzięki którym prowadzenie samochodu to czysta przyjemność. …
Sally Hansen – idealny manicure przez 14 dni?
Która z nas nie marzy, aby mieć idealny manicure chociaż przez kilka dni? Oczywiście, paznokcie żelowe i manicure hybrydowy to alternatywne sposoby, ale sporo nasłuchałam się od koleżanek, że obie te metody trwale niszczą paznokcie. Dlatego postanowiłam sięgnąć po jedną z najlepszych i przy okazji najdroższych firm – Sally Hansen i przetestować ich żelowy manicure Miracle Gel bez lampy UV, czyli …
Flamboyage – efekty po roku koloryzacji
Już od ponad roku z bardzo dobrym skutkiem farbuję włosy metodą flamboyage. Na włosach miałam mnóstwo odcieni blond, ale włosy farbowane właśnie tą konkretną metodą wyglądają najbardziej naturalnie, jak to tylko w przypadku włosów farbowanych się da. Flamboyage to podkreślenie naturalnego koloru włosów poprzez nałożenie refleksów na całej długości włosów. Do tego zabiegu wykorzystuje się specjalne …
Instantly Ageless – młodsza twarz w 5 minut? Testuję!
Worki i cienie pod oczami to zmora wielu kobiet. Nie znalazłam jeszcze żadnego kremu, ani korektora, który idealnie wymazałby moje worko-cienie pod oczami chociaż na kilka godzin. Owszem, podczas sesji zdjęciowych, makijażystki świetnie radzą sobie z moimi niedoskonałościami, ale to profesjonalistki, które latami uczą się swojego zawodu. Już nawet mój nos – kartofelek zdołałam polubić i zaakceptować, ale …